Po raz dziesiąty redakcja Onet Podróże odwiedziła popularne miejscowości na Wybrzeżu Oceniliśmy plaże, infrastrukturę noclegową, gastronomiczną i rozrywkową Powstał ranking 30 nadmorskich letnisk, w których warto spędzić wakacje 2018 Do ścisłej czołówki weszły te same miejscowości co w ubiegłym roku, ale zmieniła się kolejność Liderem zostało Świnoujście, które rok temu było na 2. miejscu Gdzie znajdziemy najładniejsze plaże, gdzie jest największy wybór kwater i noclegów, gdzie najlepiej pojechać z dziećmi i czy aby nie grozi nam nuda, gdy pogoda pokrzyżuje plany wylegiwania się w słońcu? Nasze wybrzeże zmienia się cały czas, ale pytania pozostają te same. Postaramy się na nie odpowiedzieć. Końcowym efektem jest - jak co roku - ranking 30 najlepszych w tym sezonie miejsc do spędzenia wakacji nad polskim Bałtykiem. Zazwyczaj narzekamy, że Bałtyk zimny i drogi, a pogoda kapryśna. Jednak kiedy przychodzi co do czego, kiedy zaczynają się wakacje, okazuje się, że cała Polska tłumnie zjeżdża na Wybrzeże, by rozkoszować się pięknymi plażami, których nie brakuje pomiędzy Świnoujściem a Krynicą Morską. Nasz ranking jest próbą uporządkowania wiadomości i faktów, związanych zarówno z samymi miejscowościami położonymi nad naszym morzem, jak i ze zmianami, które nad nim zachodzą. Sposób jego tworzenia jest niezmienny od jego pierwszej edycji - jego fundamentem jest odwiedzenie wszystkich nadmorskich kurortów tuż przed wakacjami. Obserwujemy, notujemy, rozmawiamy z turystami i właścicielami mniejszych i większych biznesów nad naszym morzem. Odwiedzamy ponad 70 miejscowości i kąpielisk - wszystkie praktycznie w tym samym czasie. Mamy więc wiedzę na temat tego, jak wyglądają z tzw. pierwszej ręki. Dzięki temu łatwiej nam je porównać, a tym samym precyzyjniej ustalić pozycję w rankingu, czyniąc go na tyle obiektywnym, na ile jest to możliwe. Plaża, Ustka O pozycji w naszym rankingu decyduje ściśle wypracowana od lat punktacja. Najważniejsze są plaże i ich otoczenie - za samą wodę i piasek można zdobyć połowę punktów, dalej pod uwagę bierzemy różnorodność bazy noclegowej i gastronomicznej, możliwości wypoczynku aktywnego, kryte pływalnie, aquaparki oraz bogactwo imprez artystycznych, sportowych i rozrywkowych. Pod uwagę bierzemy także wszelkie atrakcje, które zapewniają "przetrwanie" w czasie niepogody - zabytki, muzea, galerie i inne, zlokalizowane w samej miejscowości lub w jej okolicy, osobno zajęliśmy się kwestią cen nad Bałtykiem, ten parametr jednak nie wpływał na ocenę kurortów. Od ubiegłego sezonu do oceny dodajemy jeszcze punkty za estetykę miejscowości (można w tej kategorii zdobyć od 1 do 5 punktów). Najważniejsze są plaże Naszą oceną zaczynamy od plaż. Pod względem ich urody nasze wybrzeże z pewnością należy do najładniejszych na naszym kontynencie. Długie, ciągnące się nieprzerwanie dziesiątkami kilometrów, z drobnym, przyjemnym, złotym piaskiem - decydują często o samym fakcie, że w ogóle wybieramy Bałtyk jakO cel wakacyjnego wypadu. Ich szerokość ulega co roku zmianom, ale najczęściej pas szeroki na 40-60 metrów, chociaż rekordowe z nich przekraczają i sto metrów szerokości! Co ważne - ich czystość i zagospodarowanie z roku na rok stopniowo się poprawia. Najpiękniejsze plaże nad Bałtykiem zajmują długi pas pomiędzy Jarosławcem a Karwią, a także na Półwyspie Helskim oraz w okolicach Świnoujścia. Natomiast najlepsze zagospodarowanie znajdziemy w zachodniej części Wybrzeża oraz w okolicach Trójmiasta. Jeśli ktoś poszukuje miejsca, gdzie na plaży można nawet w sezonie pobyć samemu, trzeba poszukać go pomiędzy Łazami a Dąbkami, Ustką a Łebą (z wyłączeniem Rowów), zwrócić uwagę na okolice Sasina i Lubiatowa, gdzie tylko przy głównych zejściach od tych miejscowości spotkamy trochę więcej ludzi, a także na długie fragmenty plaż pomiędzy Juratą a Helem. W tym roku nad naszym morzem zaobserwowaliśmy nieco mniejsze zatłoczenie niż w poprzednich latach. Nawet pomimo tego, że przez cały maj i czerwiec utrzymywała się względnie dobra pogoda. Zwłaszcza w tych większych ośrodkach liczba plażowiczów była mniejsza niż w ubiegłych latach. Być może właśnie rozpoczyna się proces zmiany podejścia do wyboru miejsca na wakacje - z naszych obserwacji wynika bowiem, że coraz bardziej lubimy mniejsze, spokojne miejscowości "z klimatem". Nie bez znaczenia zapewne jest również i cena - duże, znane kurorty potrafią być o 15-20 proc. droższe niż ich mniej znani "krewniacy", zarówno jeśli chodzi o ceny noclegów, jak i ceny gastronomi i usług. Problemem tradycyjnie jest nad Bałtykiem pogoda i temperatura wody - na końcu czerwca wynosiła od 17 do 19 stopni w rejonie Zatoki Pomorskiej, przez 15-16 na otwartym morzu, po 16-18 stopni na Mierzei Wiślanej. Krótko mówiąc - stanowczo poniżej oczekiwań plażowiczów. Ale czy to tak naprawdę przeszkadza? Wbrew pozorom - bardziej przeszkadzają nam ceny, jakość jedzenia, wszechobecność tandetnych straganów czy też tłok, ale zimna woda znalazła się - podobnie jak w ubiegłym roku - raczej na końcu zmartwień plażowicza znad Bałtyku… Ładnie, coraz ładniej? Nasze nadmorskie kurorty niesamowicie wypiękniały - możemy to powiedzieć z pełnym przekonaniem, bowiem pamiętamy (mamy to również w naszej dokumentacji!) jak wyglądało wiele miejscowości 10 lat temu, a jak wyglądają dzisiaj. Wiele miejscowości zrewitalizowało nadmorskie bulwary i promenady, w kilku miejscowościach przyłożono dużą uwagę także do utrzymania wysokiej estetyki samych plaż. W wielu miejscach zrozumiano też, że spacerowe bulwary nie powinny być zbiorowiskiem straganów, a raczej przestrzenią do delektowania się widokami plaży i morza oraz odpoczynku w niewielkich kawiarniach i cukierniach. Pomnik foki Depki, Niechorze Pod tym względem najlepiej wypady na naszym Wybrzeżu trzy miejscowości - Świnoujście, Ustka i Sopot. Ale także i mniejsze miejscowości mogą się podobać coraz bardziej. Natomiast problemem, który zaczyna się pojawiać w coraz większym stopniu, jest coraz większy konflikt pomiędzy - nazwijmy to ogólnie - biznesem a estetyką. Nad naszym morzem powstaje coraz więcej nowych apartamentowców i hoteli. Każdy z ich właścicieli swój sukces upatruje w postawieniu obiektu jak najbliżej morza. A to często koliduje z harmonijnością krajobrazu. Pamiętajmy bowiem, że wielkim atutem naszego morza jest właśnie fakt, że leżąc czy spacerując po plaży, mamy najczęściej poczucie względnej naturalności otoczenia. To jest walor, który trudno wycenić, ale bez jego uwzględnienia możemy zbyt szybko zamienić nasze Wybrzeże w miejsce, którego uroda szybko pryśnie. Wydaje się nam, że w wielu miejscowościach ich włodarze powinni sobie zadać pytanie - co jest najważniejsze w rozwoju ich kurortów. Kasa z pewnością należy do głównych argumentów, ale warto się zastanowić, czy aby w pogoni za jak największym zyskiem, nie tracimy czegoś, co czasami decyduje, czy czujemy się w danym miejscu dobrze, czy nie. Inwazyjność zabudowy apartamentowej i hotelowej w kilku miejscach jest naprawdę zastanawiająca. Mamy świadomość, że ich powstawanie nakręca rozwój miejscowości. Ich właściciele przyjeżdżają tu jak do drugich domów, wydają pieniądze, wynajmują innym zamożnym turystom. Do tego są zazwyczaj nowoczesne i dość estetyczne. Ale stawianie ich "tuż przy plaży" to nie jest dobry pomysł. Pod tym względem rekord pobito chyba w Darłówku, gdzie wysoki na kilkanaście metrów, biały "bloczek" postawiono tuż przy wejściu do portu. Widać go z wielu kilometrów i - niestety - być może wbrew intencjom inwestorów, chwały miejscowości nie przynosi. Fakt - budzi zainteresowanie, ale najczęściej w formie pytania "a cóż to za biały koszmar?", a chyba nie o to chodziło. Nie krytykujemy tutaj samej idei - natomiast warto przemyśleć każdy pomysł, zanim postawimy coś, co na trwałe zmieni oblicze miejscowości… Coraz lepsze jedzenie Przybywa nad morzem dobrych lokali gastronomicznych - większy wybór jest tam, gdzie sezon nie ogranicza się tylko do dwóch wakacyjnych miesięcy. Najlepiej jest w Trójmieście, nieźle jest także w Świnoujściu, dogonić tę czołówkę starają się także Darłowo, Kołobrzeg i Ustka. Coraz trudniej za to zjeść dobrą, świeżą rybę "prosto z sieci" - co zapewne ma związek upadkiem rybołówstwa w naszym kraju. O dobrą smażalnię najlepiej zapytać miejscowych - i nie zrażajmy się, jeżeli wskażą lokal wyglądający, jakby od 20 lat nic tu się nie zmieniło. W takich miejscach najczęściej zjemy najsmaczniej… Foto: Shutterstock Sopot Jeśli chodzi o ceny - najdroższe są duże kurorty. Sopot, nastawione na Niemców Świnoujście (w sezonie letnim to już nie jest polskie miasto…), Kołobrzeg czy Ustka. Zdecydowanie najtaniej można stołować się w Niechorzu i w Rowach - wydamy średnio o 15-20 procent mniej niż w innych nadmorskich miejscowościach. W wioskach położonych o 3-4 km od plaż (Sasino, Ostrowo, Kopalino czy Przewłoka) jest jeszcze taniej, ale i wybór jest tu zdecydowanie mniejszy. Przy tym niższe ceny wcale nie oznaczają tu niższej jakości - radzimy wypróbować! Z większych miejscowości dość przyjaznymi cenami wyróżnia się Darłowo i Łeba. Ten "rozkład" cen na naszym Wybrzeżu utrzymuje się już od lat i zapewne przetrwa niejedną zmianę wyglądu zewnętrznego. Ogólnie rzecz ujmując - ceny w tym sezonie wydają nam się zauważalnie wyższe niż w poprzednich latach. W tym roku testowaliśmy dla was najlepsze lody nad Bałtykiem - już wkrótce wyniki naszego "słodkiego testu" będziecie mogli zobaczyć na naszym portalu. Przy tej okazji zauważyliśmy, że nasze Wybrzeże przygotowuje się chyba do wejścia do strefy euro - cena za gałkę loda w granicach 4 zł (czyli tak około 1 euro) to już nie jest rzadkość. To już jest trochę drogo… Ofensywa rowerowa trwa Jeśli chodzi o aktywny wypoczynek, wybijają się trzy rejony - Półwysep Helski, otoczenie Słowińskiego Parku Narodowego oraz nasze wyspy - Wolin i Uznam. To na pewno najlepsze miejsca dla tych, którzy lubią aktywnie spędzić czas nad morzem. Na dodatek jest tu także wiele atrakcji krajoznawczych - te trzy regiony to zdecydowanie najciekawsze miejsca nad polskim morzem. Do tego dorzucić jeszcze trzeba samo Trójmiasto, które stawia na rozwój infrastruktury rowerowej i w ogóle - sportowo-rekracyjnej. Do tej wielkiej trójki dołączają także okolice Kołobrzegu i Ustronia Morskiego - przykładowo, ścieżka rowerowa z Kołobrzegu właśnie do Sianożęt to chyba w tej chwili najładniejsza trasa rowerowa na naszym Wybrzeżu, na dodatek prawie wzorcowo zbudowana. Turystów na rowerach jest nad Bałtykiem coraz więcej, coraz łatwiej także pożyczyć rower nawet w mniejszych miejscowościach. Ilość dróg rowerowych poprowadzonych równolegle do asfaltowych szos jest także coraz większa - tutaj największa zmiana czeka na nas na środkowym Wybrzeżu - w okolicach Koszalina i Kołobrzegu. Nie ukrywamy, że bardzo nas to cieszy - nasze Wybrzeże bowiem nadaje się do tego rodzaju aktywności bardzo dobrze. I warto by utrzymać ten trend w następnych latach. Mamy realne szanse stać się dobrym miejscem na wakacje w siodełku, także w wymiarze turystyki międzynarodowej, dlatego warto inwestować w tego typu rozwiązania. Rodziny z dziećmi najczęściej szukają miejscowości mniejszych, spokojniejszych, ale z dobą infrastrukturą i atrakcjami dopasowanymi do wieku swoich pociech. Warto tu polecić Darłowo, Niechorze, Rewal, Dębki, Jarosławiec, Rowy albo Dźwirzyno, a także Jantar i Krynice Morską na Mierzei Wiślanej. Szybciej i wygodniej Jednym z największych problemów jest dojazd nad morze. W tym roku przeważają zmiany na lepsze, nawet odcinki w budowie lub przebudowie nie uprzykrzały nam życia tak jak w ubiegłym roku. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do odcinka A1 między Tuszynem a Strykowem, czy tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku. Z kolei na trasie między Nowym Dworem Gdańskim a Koszwałami, gdzie trwa budowa dwujezdniowej S7, utrudnienia nie są już tak uciążliwe. Na drogach też coraz więcej także znaków pomagających dojechać (i wrócić) alternatywnymi drogami z najbardziej zatłoczonych miejsc. Szczególnie dobrze oznakowane są wyjazdy w okolicach Dziwnowa i Parłówka (przy DK3), a także od strony Karwi i Władysławowa w kierunku Trójmiasta. Natomiast trzeba powiedzieć też, że obwodnica aglomeracyjna Gdańska i Gdyni to już pilna konieczność - czasami można tu spędzić w korkach więcej czasu niż przy przejeździe przez centrum Trójmiasta… W ciągu następnych lat otwierane będą jednak kolejne odcinki dróg ekspresowych i autostrad, przybywa także obwodnic na drogach krajowych i wojewódzkich. Należy więc mieć nadzieję, że czas (i komfort) dojazdu nad nasze morze będzie ulegał poprawie. W tym roku w kilku miejscach czekają na wczasowiczów spore utrudnienia w związku z remontami kolejnych dróg w bezpośredniej bliskości nadmorskich kurortów. Warto być na to przygotowanym w okolicach Dziwnowa, Pobierowa i Rewala, gdzie przejazd pomiędzy tymi miejscowościami zajmuje dość sporo czasu w związku z remontem głównej drogi. Ruch wahadłowy czeka na nas także przy dojeździe do Łeby. Cóż - mimo wszystko trzeba cieszyć się z tego, że już wkrótce w te rejony będzie się jechać wygodniej i bezpieczniej… Skończyły się już praktycznie czasy parkowania przy plaży czy w samych kurortach za darmo - nawet w najmniejszych miejscowościach ustawiono parkomaty, a godziny opłat dotyczą wszystkich dni w tygodniu, od godziny do (zazwyczaj). Mimo to - coraz trudniej znaleźć miejsce do parkowania w największych kurortach - ta sprawa wymaga pilnego rozwiązania już w najbliższym czasie. Jak na razie metod alternatywnego sposobu dotarcia do plaży, poza kilkoma wyjątkami (związanymi jednak nie z tłokiem, ale z dystansem raczej) nie zaobserwowaliśmy. Najlepsze ośrodki plażowe w Polsce W końcu nadszedł czas, by pokazać tegorocznych zwycięzców naszego rankingu. Do ścisłej czołówki weszły w tym sezonie właściwie te same miejscowości co w ubiegłym roku, ale kolejność, zwłaszcza w drugiej i trzeciej dziesiątce, jest jednak trochę inna. Oto zatem nasz ranking: Foto: Onet W porównaniu do ubiegłych lat - wraca na pierwsze miejsce w naszym rankingu Świnoujście, które naprawdę prezentuje się w tym roku znakomicie. Tuż za nim Ustka, na dalszych pozycjach Kołobrzeg, Łeba, Sopot i Darłowo. To nie powinno dziwić. Bardzo w górę przesunął się Hel, który krótko mówiąc - po prostu ma "klimat". Pozostałe miejscowości zaliczyły tylko niewielkie zmiany pozycji w rankingu. Foto: Shutterstock Świnoujście Sytuacja w naszym rankingu jest więc, jak widać dość dynamiczna. I dobrze - zdrowa konkurencja jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. W przyszłym roku więc spodziewamy się również zażartej "walki". A tymczasem - życzymy naszym Czytelnikom miłego wypoczynku nad Bałtykiem!